... tak moj znajomy Jasiek wymawial slowo "waz", jak go rodzice blagali, zeby zaczal mowic.
SPRZATANIE:
- Nie mam pojecia. Cos zupelnie niewyobrazalnego dla psychotyka. Cos tak skomplikowanego, ze wszelkie proby pozeraja dnie, tygodnie i lata - i nieustannie koncza sie fiaskiem. Zadna ze znajomych, mimo utarczywych prob i nalegan, jeszcze sie ze mna nie podzielila posiadanym sekretem.
SPRZATANIE:
- Nie mam pojecia. Cos zupelnie niewyobrazalnego dla psychotyka. Cos tak skomplikowanego, ze wszelkie proby pozeraja dnie, tygodnie i lata - i nieustannie koncza sie fiaskiem. Zadna ze znajomych, mimo utarczywych prob i nalegan, jeszcze sie ze mna nie podzielila posiadanym sekretem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz